
A oto kilka praktycznych porad:
Wszystko wskazuje na to, że w styczniu bezpośrednio pracy z pszczołami nie będzie, ale zdarzyć się może, że w końcu miesiąca mogą być obloty.
Jeżeli wystąpią temperatury 12°C i więcej, to będą pierwsze obloty. które obowiązkowo pszczelarz powinien obserwować, bo dadzą mu one dużo informacji: o sile i kondycji rodziny, jakości, przebiegu zimowli, brak pokarmu.`Natomiast okres zimowy należy wykorzystać na zagospodarowanie wosku; stopić i sklarować go, jeśli wcześniej tego nie zrobiono. Oczyścić i zdezynfekować wolne ramki, nawlec druty i wtopić węze.
`Przygotować dobre poidło (takie, w którym nigdy nie będzie brakować wody). Do tego celu można wykorzystać dużą bańkę lub beczkę z wmontowanym kranem. Więcej na temat poidła w informacjach na luty.
`Pomalować i zaimpregnować ule i sprzęt pasieczny dopóki nie ma lotu pszczół.
`Przygotować do sezonu pracownię, doposażyć, usprawnić jej funkcjonalność. Jeśli brak pracowni, to koniecznie trzeba wygospodarować odpowiedni kącik lub zbudować przenośną pracownię z kilku płyt pilśniowych na odpowiednim stelażu -to konieczne.
`Wykorzystać czas zimowy na czytanie czasopism pszczelarskich: „Pszczelarz Polski” i „Pszczelarstwo”, bo w nich jest wiele cennych porad zawodowych.
`Zajrzeć do literatury pszczelarskiej’Uczestniczyć w zebraniach pszczelarskich organizowanych przez Kota Pszczelarzy.
`Wykonać choćby część sprzętu pomocniczego: maty. ramki, zatwory, beleczki w zależności od możliwości pszczelarza.
Najpracowitsze z pracowitych
Karmią, leczą, od niedawna pomagają zachować młodość i urodę. Coraz więcej zawdzięczamy pszczołom. Miód, mleczko, pyłek, wosk, pierzga, jad, propolis -lista pszczelich zasług jest imponująca. Sam tylko miód to bogactwo energii, składników mineralnych i radość łakomczuchów. Ale to nie wszystko…

A oto kilka praktycznych porad:
W lutym spodziewamy się pierwszych oblotów. Starajmy się je widzieć i zanotować: godzinę rozpoczęcia i zakończenia lotu każdej rodziny, natężenie lotu, temperaturę otoczenia. Na tej podstawie ocenimy kondycję rodzin.
`W miarę możliwości należy oczyścić dennice ze spadłych pszczół przed spodziewanym oblotem. Spadłe pszczoły należy zakopać.
`Trzeba uruchomić poidło, by pszczoły wiedziały, gdzie mają najbliższe źródło wody. Od góry poidło osłonić w czasie oblotu, by pszczoły nie brudziły go odchodami, które mogą być źródłem zakażenia nosemozą.
`Ule po ewentualnie spadłych pszczołach zabrać z pasieczyska, omieść z pszczół, plastry wyciąć i stopić, resztki zapasów zniszczyć, bo mogą być zakażone. Jeśli mamy pewność, że pokarm jest zdrowy, to może być wykorzystany w pasiece w późniejszym czasie (w kwietniu), gdy są już systematyczne loty.
`Pobrać próbki pszczół do badania na obecność chorób; bierzemy pszczoły spadłe w późniejszym czasie, świeże, ciężkie a nie stare, suche szkielety, po około 50 sztuk do pudełka po zapałkach (nie ugniatać).
`Próbki przekazać do Zakładu Weterynarii lub przesłać do najbliższego Zakładu Higieny Weterynaryjnej.
`Przejrzeć sprzęt pasieczny i sprawdzić, czy nie zachodzi potrzeba remontu, usterki usunąć.
`Wylotki w czasie zimy były otwarte licząc 1 cm wylotka na każdą zazimowaną ramkę. Po oblocie zmniejszamy koniecznie wylotki zostawiając po około 2 cm na ul.
`Sprawdzić, czy poduszki lub maty nie są zawilgocone. Mokre wymienić lub wysuszyć. Usunąć przyczynę nadmiernego zawilgocenia.
`Zabezpieczyć wylotki przed dostępem sikorek, dokarmić sikorki poza pasieką.
Milion to za mało!!!
Rodzin pszczelich jest w Polsce ok. l min. Zapewniają one zaledwie 30% zapotrzebowania w okresie zapylania

A oto kilka praktycznych porad:
We wszystkich ulach trzeba będzie dokonać wstępnego przeglądu rodzin, by ocenić stan przezimowania i zapasy pokarmu.
`Oczyścić dennice ze spadłych pszczół, zwrócić uwagę czy wylotki nie są zablokowane martwymi pszczołami. Przegląd prowadzić w dzień pogodny i cichy przy temperaturze powyżej 15’C.
`Usunąć stwierdzone nieprawidłowości w ulach np.: za duże gniazdo – zbędne ramki przestawić za zatwór lub wynieść do pracowni.
`Utrzymać ciasne gniazda – wszystkie ramki powinny być gęsto obsiadane przez pszczoły.
`Zwrócić uwagę, czy maty ocieplające nie są zawilgocone – mokre wymienić lub wysuszyć.
`Jeżeli w którejś rodzinie Jest za mato pokarmu, to należy dodać ramkę z dużym zapasem. Podać również ciasto miodowo-cukrowe w ilości około 1 kg.
`Rodziny słabe, nierokujące nadziei na szybki rozwój łączymy z rodzinami silniejszymi przenosząc całe plastry z pszczołami bez wyszukiwania matek. Rodziny połączone podkarmiamy ciastem miodowo-cukrowym w ilości około 0,5 kg.
`Jeżeli zachodzi potrzeba dokarmiania rodzin syropem cukrowym, to musimy to zrobić bardzo starannie, by nie spowodować rabunku, bo grozi to zagładą karmionej rodziny. Podkarmić po ustaniu lotu, a do karmionego ula włożyć dwie butelki litrowe z gorącą wodą owinięte suchą szmatką w celu nagrzania ula, wtedy rodzina szybciej weźmie podany pokarm.
`Pamiętajmy o posadzeniu w pobliżu pasieki roślin miododajnych. kwitnących wczesną wiosną i dających nektar i pyłek dla pszczół. Będą to różne odmiany męskich okazów wierzb, które w czasie kwitnienia łatwo wyróżnić, bo sypią żółty pyłek. Najwyższy czas, by zamówić matki pszczele do wymiany w tych rodzinach, które nie osiągają dobrych wyników. Dążyć do tego, by w każdym roku wymienić połowę matek, w najgorszym wypadku jedną trzecią.
Pszczoła ważniejsza niż miód!

A oto kilka praktycznych porad:
Ustalić rodziny do podkarmienia, do połączenia, gdy są za słabe, ustalić czy wszędzie są matki (obecność czerwiu świadczy o obecności matki).
`Dobrze ocieplić gniazda suchymi matami (chronić przed utratą ciepła).
`Wylotki zwęzić do 1 cm (poszerzyć z nastaniem gorących dni).
`Rodziny bez matek zlikwidować (dołączyć do innych).
`Wolne ule oczyścić, dobrze zdezynfekować, pomalować z zewnątrz, gdyż powinny być gotowe na ewentualną rójkę.
`Dbamy o poidło, by nigdy w nim nie zabrakło wody.
`Jeżeli złe pogody utrudniać będą zbiory nektaru i noszenie pyłku, to braki te uzupełniamy porcją ok. 1 kg ciasta miodowo-cukrowego lub drożdżowo-cukrowego.
`Wytypować rodziny, w których musimy wymienić matki.
`Gdyby zaszła potrzeba powiększenia gniazda pod koniec miesiąca, to powiększamy dodając woszczynę.
`Wykorzystajmy wiosenny czas na sadzenie drzew i krzewów miododajnych i pyłkodajnych. Wzbogacajmy pożytki pszczele.
Najważniejsze zadanie: zapylanie!
Pszczoły mają w przyrodzie ogromną misję do spełnienia: ponad 90% roślin owado-pylnych jest zapylanych przez te pracowite stworzenia, ponad 700 gatunków roślin zawdzięcza pszczołom możliwość rozmnażania. Bez nich rośliny obcopylne nic wydają prawic w ogóle owoców i nasion, a gatunki o niewystarczającym stopniu samo-pylności wydadzą plony o 30-70% niższe! Praca wykonywana przez pszczoły niebagatelna, a kwoty imponujące! Korzyści z zapylania roślin są ponad 15-krotnie wyższe niż wartość pszczelich produktów.

A oto kilka praktycznych porad:
Pamiętać o konieczności poszerzania gniazd w miarę rozwoju rodzin. Początkowo podajemy woszczynę (zabudowane plastry), a po zakwitnięciu sadów i mniszka można podawać węże po jednym plastrze.
`Poszerzamy gniazda rozsądnie, po 1 plastrze, nie na zapas. Dodajemy ramkę wtedy, gdy za ostatnią ramką pszczoły siedzą na zatworze.
`W drugiej połowie maja wiele rodzin osiągnie taki rozwój, że będzie trzeba podać nadstawki. Nie czekamy, aż zapełni się ramkami gniazdo, ale dodajemy nadstawkę jako formę poszerzania gniazda.
`Nadal utrzymujemy rodziny ocieplone matami. Ocieplenie usuniemy pod koniec miesiąca.
`Jeśli mamy odpowiedni sprzęt, to przystępujemy do zbioru obnóży pyłkowych.
`Zebrane obnóża pyłkowe szybko wysuszyć (nie na słońcu i nie w wysokiej temperaturze, bo stracą wartość) i zabezpieczyć przed szkodnikami.
`Na początku maja zaznaczyć tuszem wszystkie ramki, na których zimowały pszczoły i dążyć do tego, by w ciągu roku wszystkie wycofać z ula, aby na tych plastrach ponownie nie zazimować pszczół. Postępując w ten sposób unikniemy wielu chorób.
`Nadal dbamy o poidło, by zawsze w nim pszczoły miały dobrą wodę.
`Pod koniec miesiąca możemy dodawać węze po dwa plastry jako zabieg przeciwrojowy, gdy takie tendencje rodzina wykazuje.
Pamiętamy o wysiewaniu roślin miododajnych, by wzbogacać pożytki pszczele.

A oto kilka praktycznych porad:
Powiększamy wylotki dla lepszej wentylacji.
`Odnawiamy gniazda dodając systematycznie węze.
`Ograniczamy matkę w czerwieniu, by więcej pszczół szło do pracy w pole.
`Zapobiegamy powstawaniu nastroju rojowego przez likwidację ciasnoty w ulu.
`Stosujemy ramki pracy – zabieg przeciwrójkowy.
`Wymieniamy matki stare na nowe, bo rodzina z młodą matką nie roi się.
`Odbieramy miód tylko dojrzały.
`Bezwzględnie przestrzegamy higieny odbioru i przechowywania miodu.
`Nie nalewamy miodu do butelek, do tego celu służą słoje szklane, a najlepiej z ciemnego szkła.
`Pozyskiwany wosk stapiamy w topiarce słonecznej, bo pozostawiony zje motylica.

A oto kilka praktycznych porad:
Pamiętać o zapewnieniu dobrej wentylacji ula (wylotki powiększone do maksimum).
`Chronić ule przed przegrzaniem przez słońce (daszki malować na biało, w upalne dni uchylać daszki). Wymieniamy stare plastry gniazdowe na nowe – dodawanie węzy.
`Wymieniać matki dwuletnie i starsze na młode; około połowy matek winno być wymienione.
`Przy przeglądach gniazd ustawiamy już wstępnie ramki gniazdowe do zimowłi.
`Starać się zakończyć ostatnie miodobranie przed skoszeniem pszenicy, po tym terminie miodobranie staje się bardzo trudne (brak pożytku, rabunki).
`Zrobić odkłady z młodymi matkami rezerwowymi i utrzymać je do połowy września — mogą być potrzebne.
`Przygotować cukier do karmienia pszczół, by zaraz po ostatnim miodobraniu rozpocząć karmienie.
`Poidło z wodą nadal mile widziane w pasiece.
`Kupić leki przeciw warrozie i podać po ostatnim miodobraniu.

A oto kilka praktycznych porad:
Zakończyć prace związane z pozyskaniem miodu najpóźniej do 10 sierpnia.
`W tym leź czasie zakończyć ustawianie gniazd.
`Natychmiast po ostatnim odebraniu miodu rozpocząć podkarmianie, by zmusić matki do intensywnego czerwienią w okresie od 1 do 20 sierpnia, bo pszczoły wychowywane z tego czerwiu będą żyć aż do maja przyszłego roku.
`Karmienie zakończyć do 10 września (mogą być wyjątki, o czym mówiono wcześniej)
`Na czas karmienia ocieplić gniazda matami, by zapewnić ciepło do wychowu czerwiu i prawidłowego ułożenia zapasów.
`Po 10 września można zdjąć maty, by zahamować czerwienie, bo to już tylko osłabi rodzinę, a wychowane po 20 września pszczoły nie dożyją wiosny i powiększą ilość zimowego osypu.
`Zabezpieczać wolne ramki przed motylicą i przechować do wiosny, natomiast stare i złe ramki z woszczyną przeznaczyć na przetop, zanim zniszczy je motylicą.
`Po zakończeniu odbioru miodu podać do wszystkich rodzin środki warrozobójcze: paski z Marianem, fluwarolem, baywarolem lub odymić je trzykrotnie apiwarolem. Paski powinny znajdować się w ulu od 21 do 42 dni. Nie wolno zostawiać pasków w ulu na zimę.
`Zabezpieczyć daszki przed przeciekaniem wody do uli (wilgoć w ulu jest powodem złego przezimowania lub spadku rodzin).
Hodowcy, miłośnicy, pasjonaci…
W Polsce najwięcej jest niewielkich, amatorskich pasiek, posiadających do 20 pszczelich rodzin. Nie przynoszą one zbyt dużych korzyści, ale też nie pieniędzmi kierują się ich właściciele. Za to znacznie zyskują pobliskie rośliny… Najbardziej opłacalne są pasieki utrzymujące ponad 100 rodzin pszczelich. Pomimo że stanowią one zaledwie 3% rodzin, dostarczają ponad 20% całkowitej produkcji miodu, wynoszącej ok. 12 tyś. ton. Nasi pszczelarze dorównują swoim konkurentom z Unii Europejskiej. Zbliżona do zachodnioeuropejskiej produkcja miodu (w 1996- 13 kg miodu z jednej rodziny) to zasługa polskich hodowców i polskich pszczół.

We wrześniu dokonujemy ostatniego przeglądu gniazd w celu upewnienia się, czy nie ma za mało pokarmu oraz sprawdzamy obecność matki w rodzinie. Obecność różnych postaci czerwiu świadczy o obecności matki. Jeżeli w rodzinie jest brak czerwiu, a przy tym pszczoły słabo pobierały pokarm, świadczy to o braku matki w rodzinie. Rodziny bezmateczne łączymy z innymi rodzinami, a jeśli mamy rodzinki zapasowe, to bez matek dołączamy do rodziny zapasowej tworząc pełną rodzinę. Dołączanie rodziny zapasowej do bezmatki jest postępowaniem błędnym i rzadko się udaje. Sposoby łączenia rodzin opisywane są w lekturze pszczelarskiej.
We wrześniu czas pomyśleć o swoim doskonaleniu zawodowym. Zapisujemy się na kursy i szkolenia pszczelarskie prowadzone przez Koła Pszczelarzy. Uczestniczymy w jesiennych imprezach i kiermaszach pszczelarskich, sadzimy drzewa i krzewy miododajne w okolicy swojej pasieki, aby systematycznie wzbogacać teren z punktu widzenia pszczelarskiego.
Zagospodarowujemy pozyskany miód. Szukamy dobrego hurtownika lub staramy się sprzedać miód detalicznie, gdyż dopiero ceny detaliczne stają się opłacalne.
Przetapiamy plastry woszczyny wycięte uprzednio z ramek, stapiamy również zboiny z topiarek słonecznych, jeżeli nie zostały jeszcze stopione.
A oto kilka praktycznych porad:
Staramy się zakończyć zimowe karmienie pszczół do 10 września.
`Ocieplamy koniecznie gniazda na czas karmienia.
`Pamiętamy o zwalczaniu warrozy.
`Jeżeli w sierpniu zostały podane paski przeciw warrozie, to czas je usunąć.
`Dokonujemy ostatniego przeglądu rodzin dla ustalenia wielkości zapasów i obecności matek.
`Łączymy rodziny bez matek z innymi rodzinami.
`Sadzimy drzewa i krzewy nektaro i pyłkodajne.
`Przetapiamy starą woszczynę i klarujemy wosk, by był gotowy do sprzedaży.

A oto kilka praktycznych porad:
Zakończyć zabiegi przeciw warrozie.
`Środki warrozobójcze podawane w paskach lub klepkach usunąć koniecznie przed zimą (po 3-6 tygodniach przebywania w ulach).
`Zabezpieczyć ramki przed zniszczeniem przez pleśń lub motylicę.
`Przetopić starą woszczynę, by pozyskać wosk.
`Ramki usunięte z uli podejrzanych o jakiekolwiek choroby po oczyszczeniu płuczemy jeszcze w 2% roztworze sody żrącej lub w roztworze Wirkonu w celu ich zdezynfekowania.
`Ramki po wycięciu plastrów wyskrobać do czysta i przygotować do wprawienia węży.
`Zabezpieczyć daszki uli przed zaciekaniem wody.
`Zabezpieczyć ule przed dostępem myszy.
`W bliższym i dalszym otoczeniu pasieki sadzimy drzewa i krzewy miododajne.
`Uczestniczymy w zebraniach szkoleniowych organizowanych przez różne koła pszczelarzy.

A oto kilka praktycznych porad:
Nie niepokoić pszczół przeglądami z „ciekawości”.
`Jeżeli z jakiegoś powodu zostały w ulach środki warrozobójcze, to bezwzględnie należy je usunąć.
`Zagospodarować woszczynę, wytopić wosk i przygotować go do wymiany na węże.
`Pomalować ule i zakonserwować sprzęt pasieczny.
`Wyczyścić i zdezynfekować ramki.
`Ustalić, gdzie wymienimy wosk na węże.
`Uczestniczyć w zebraniach organizowanych przez Koła.
`Starajmy się wsadzić kilka drzew i krzewów pożytkowych w okolicy swojej pasieki.
`Zwróćmy uwagę czy pod ulami nie gnieżdżą się krety.
`7 grudnia spotkanie pszczelarzy z całego kraju na Jasnej Górze – zapraszamy.

rodziny o najlepszej wydajności,`rodziny łagodne,`rodziny o najmniejszej skłonności do rójki.
Również rodziny o negatywnych cechach powinny być ustalone (rójliwe, agresywne, o słabej wydajności) i w tych rodzinach muszą zostać wymienione matki w czasie przyszłego sezonu. To na podstawie zapisów w książce pasiecznej, czy w podręcznym notatniku ustalimy ilość potrzebnych matek do naszej pasieki, a zamówienie na nie należy składać już w miesiącach zimowych, by na czas otrzymać młode, selekcjonowane matki. Na podstawie notatek warto też policzyć czy pasieka w bieżącym roku data jakiś zysk, czy też trzeba było do niej dopłacić i ile.
A oto kilka praktycznych porad:
Wykorzystać okres zimowy do wykonania drobnego sprzętu pasiecznego.
`Wolne dni przeznaczyć na czytanie lektury pszczelarskiej.
`Zaprenumerować i czytać pisma pszczelarskie.
`Należy dokonać analizy notatek pasiecznych i wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski.
`Ustalić ilość potrzebnych matek do wymiany w pasiece i zdecydować, od którego hodowcy je nabyć.
`Do pasieki zaglądamy sporadycznie, szczególnie po wichurach, by sprawdzić czy ule nie zostały wywrócone.
`Sprawdzić, czy oszronione gałązki drzew nie stukają w ule, niepewne obciąć.